Oferta
Reportaż - ślub, koncert, narodzenie dziecka... i wszystkie inne ważne dla Was wydarzenia
Kościół, urząd, plener - bez względu na przestrzeń, którą wybierzecie, zależy mi, by ten dzień był opowiedziany w sposób wyjątkowy. Mówię "opowiedziany", bowiem sekwencja ujęć winna być w moim odczuciu ładnie opowiedzianą historią. Historią kompletną. W związku z tym, nie mam ograniczeń ani czasowych, ani kadrowych - bo dzień ślubu nie powinien być reportażem, w którym licytujemy się o liczbę ujęć i czas, jaki postanawiam na to przeznaczyć. Jest najważniejszym dla Was momentem, w którym oferuję swoją pełną dyspozycję.
Każde ujęcie, jakie Wam oddaję jest tym, które przechodzi przez mój filtr najwyższych oczekiwań. Mam to szczęście, że praca jest moją pasją, a pasja - pracą. Nie zadowalam się pół-produktami, bo to przede wszystkim swoim wymaganiom chcę sprostać. A te, z każdym reportażem, stają się coraz większe. Dzięki temu, z Waszą obecnością, wciąż się rozwijam, a moje portfolio zdaje się być tego dowodem.
Chodzę za Wami krok w krok. Nie spuszczam Was z oczu. Obserwuję wszystko i wszystkich - po cichu i bez błysku flesza, nie ingerując w intymność panującej atmosfery, nie krępując gości swoją obecnością, zachowując jednocześnie w kadrach wyjątkowy wydźwięk tego dnia. Nie narzucam swojej wizji, ale wchodzę w naturalną przestrzeń, dzięki czemu mogę w obrazie opowiedzieć, jacy jesteście naprawdę. Bez spięć i stresu, zamrażając w kadrach dynamikę i ekspresję dnia. Jestem towarzyszem, w pełni otwartym na Waszą wrażliwość, propozycje i pomysły. Żongluję kolorem lub czernią i bielą dla jeszcze większego podkreślenia wyjątkowości ujęcia.
Mieszkam w Brennej, pracuję na terenie całego kraju. Odległość nie ma znaczenia!
Plener jest czasem, w którym bez stresu i pośpiechu możecie stać się reżyserami własnej historii. Tutaj moje oczekiwania względem Was rosną! Chcę Was zobaczyć - osobowość, pasję. Tylko od Waszej otwartości na mnie zależy, ile emocji, czułości, uśmiechu, radości i przygody będzie w naszej sesji. Kreatywność i zaangażowanie z Waszej strony pomoże mi uzyskać tyle z sesji, na ile mielibyście ochotę. W Polsce, czy za granicą! Zależy mi na tym, by nie powtarzać sesji - by każda z nich była tak jedyna i niepowtarzalna, jak związek, który tworzycie. Łódka na jeziorze? Jazda konna? Wspinaczka górska w Tatrach albo innych Alpach? Plaża nad Morzem Śródziemnym? Opustoszałe fabryki lub ruiny zamku? Wyreżyserowane kadry z filmów? Wchodzę w to! Jesteście dla mnie wyzwaniem, które chcę podjąć, by jeszcze lepiej wykonywać swoją pracę. Nagrody w zdobytych konkursach fotograficznych są dla mnie dowodem na to, że mogę ze spokojnym sumieniem dalej wykonywać swój zawód. Ale największą nagrodą jest dla mnie kolejne zaproszenie do współpracy, w której znowu będę mogła sobie rzucić wyzwanie. A jest ich sporo! To nieprawda, że ktoś jest niefotogeniczny. Czasem potrzeba po prostu nieco więcej czasu, żeby tę twarz znaleźć. Światło jest wobec nas łaskawe, modeluje kształty tak, jak zechcemy mu na to pozwolić. Lubię marnotrawić na nie czas.