Rekomendacje klientów

15:41


Gdybyście zastanawiali się choć przez chwilę, czy warto mi zaufać - zamieszczam kilka reakcji zwrotnych na moją pracę. Zawsze proszę moich klientów o 'feedback' - co im się podobało, co mogłabym zrobić lepiej, nad czym mogę jeszcze popracować, żeby wykonywać swoją pracę lepiej. Druga para oczu to zawsze dodatkowa para. Zawód fotografa wymaga nieustannej pracy nad swoją pokorą - i świadomości, że nie można osiąść na laurach. Poniżej kilka wypowiedzi tych, którzy postanowili mi zaufać i wyruszyć na wspólną fotograficzną podróż. Liczę, że ich zdanie pomoże Wam w podjęciu wyboru fotografa, któremu zechcecie oddać swój czas, wrażliwość i - co nie mniej ważne - pieniądze.




Marta już niejednokrotnie współpracowała z nami. Nieważne, czy przygotowuje nasze promocyjne sesje zdjęciowe, czy robi zdjęcia podczas koncertów, jej dzieła nie potrzebują żadnej rekomendacji. Profesjonalizm broni się sam : ) Współpraca z Martą to za każdym razem czysta przyjemność i miło spędzony czas. Ma świetne pomysły, a zrealizowane efekty pracy na długo pozostają w pamięci. Z czystym sumieniem polecam.

Katarzyna Werner, Adam Bałdych





Fotografów są na świecie tysiące. Muzyków również. I każdy z tych muzyków udostępnia setki
fotografii zrobionych za niemałe pieniądze przez „zawodowców”, drogim sprzętem. Jeśli wystarczy mieć dobry sprzęt i – jak to mówią – talent, to dlaczego jest tak, że patrząc na jedne fotografie „słyszymy” zawartą w nich muzykę, a patrząc na inne już nie? Dlaczego obserwując pracę
fotografów na koncertach małych i dużych, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że robią oni tysiące ujęć licząc na to, że na komputerze będą w stanie wybrać chociaż kilka takich, które się „nadają”. Denerwuje nas system ich pracy – aparaty klikają im hałaśliwie (zwłaszcza we fragmentach piano), świecą muzykom lampą błyskową prosto w oczy, wchodzą na scenę… Czasem sami już nie wiemy, czy przyszliśmy posłuchać/zobaczyć zespół, czy fotografa.
W pracy z Martą wszystkie te pytania przestają istnieć. To w pełni profesjonalny fotograf, który do
każdego projektu podchodzi indywidualnie. Sprawdza się we wszystkim. Widziałem ją w pracy nad
portretem i ślubem – efekty są fenomenalne. Oczywiście, mnie interesuje przede wszystkim
fotografia muzyczna. Nie wiem czy to, że Marta sama jest muzykiem ma jakiś wpływ na jakość tych
prac ale wiem jedno: patrząc na jej fotografie muzyczne naprawdę „słyszymy” muzykę, muzykę za
każdym razem inną, bo z Martą chcą współpracować wszyscy – światowej sławy jazzmani, rockmani, klasycy – wszyscy. Bezbłędna kompozycja, wyczucie przestrzeni, umiejętność wykorzystania dostępnego światła, wychwycenie właściwego momentu, zachwycające kolory – to wszystko sprawia, że lubimy oglądać na tych fotografiach samych siebie.
W bezczelny sposób mówię o Marcie, że jest „moim” fotografem. Nie lubię, gdy inni robią mi zdjęcia. Tylko pracując z Martą mam pewność, że efekt zachwyci wszystkich.


Michał Białko



Z Martą Ignatowicz-Sołtys mieliśmy przyjemność współpracować już kilkukrotnie i za każdym razem, gdy planujemy kolejne wydarzenie jest ona pierwszą osobą przychodzącą nam na myśl, gdy rozważamy wykonanie foto-relacji. Nasza "wierność" z kolei podyktowana jest jej absolutnym profesjonalizmem oraz niezwykłym wyczuciem - bez zbędnych instrukcji, intuicyjnie wyłapuje ważne momenty, emocjonalne reakcje ludzi, zabawne sytuacje i uwiecznia je na swoich zdjęciach. Jak do tej pory nie spotkaliśmy drugiej osoby, która potrafiłaby fotografiami uwieczniać dźwięki, a to, z uwagi na muzyczny charakter naszej działalności, jest dla nas ogromną wartością. W naszych oczach Marta jest prawdziwą artystką, która jednocześnie mocno stąpa po ziemi, co czyni współpracę z nią bardzo satysfakcjonującą pod każdym względem.
Marta Ignatowicz-Sołtys to profesjonalistka, bez dwóch zdań godna polecenia. Jesteśmy przekonani, że się nie zawiedziecie - podobnie jak my.


Weronika i Michał Kwiatkowscy, szkoła tańca Shim Sham



Współpraca z Martą zaczęła się na długo zanim zostały zrobione zdjęcia. Zaczęło się od wymiany pomysłów, chichów-śmichów na Skypie i wzajemnego poznania się. Marta bardzo rzetelnie przygotowuje się do zdjęć. Pragnęliśmy zdjęć, które wyróżniają się kreatywnością, i osiągnęliśmy zdumiewający efekt.
Praca Marty to nie tylko piękne zdjęcia - to kompletne dzieło artystyczne, które opowiada wciągającą historię. Jej otwartość na nasze sugestie i pomysły sprawiła, że to jest nasza wspólna historia :)
Dzięki tej współpracy nie tylko otrzymaliśmy cudowne zdjęcia. Mieliśmy możliwość poznać wyjątkową osobę z inspirującym podejściem do życia :) Polecamy!

Kamil & Monika

Marta Ignatowicz-Sołtys





Praca z Martą Ignatowicz-Sołtys to prawdziwa przyjemność.
Sesja zdjęciowa podczas koncertu „live”, to nie lada wyzwanie. Nie rozpraszać muzyków, nie
przeszkadzać publiczności itd. W naszym wypadku wszystko wyszło po prostu rewelacyjnie.
Nieśmiało wyobrażaliśmy sobie przed sesją, że idealnie by było, gdyby na zdjęciach było
widać trochę naszych koncertowych emocji. Jednak nasz nawet najbardziej optymistyczny
scenariusz nie zakładał, że każde ze zdjęć będzie tymi emocjami nasycone!
Marta posiada wyjątkowy talent do pojawiania się we właściwym miejscu i czasie tak, aby
uchwycić ten jeden, niepowtarzalny moment. Dodatkowo jest fotografem „niewidzialnym”,
praktycznie niezauważalna podczas robienia zdjęć, co daje niezwykły komfort „obiektowi”
fotografowanemu.
Z największą przyjemnością i z pełnym przekonaniem polecamy wyjątkowego fotografa,
jakim jest Marta Ignatowicz-Sołtys.


Piotr Kopietz wraz z „Sentido del Tango”

Dynamika, emocje, idealne uchwycenie chwili - to nieodzowne elementy każdego zdjęcia autorstwa Marty. Najbardziej jednak zafascynowała nas w niej umiejętność kamuflażu (niezwracania na siebie uwagi), co sprawiło, że my oraz wielu gości weselnych nie było skrępowanych i utrwaliło na zdjęciach swoją spontaniczność i naturalność.
Profesjonalizm Marty sprawił, że ślubny album to nie tylko retrospekcja obrazów, ale przede wszystkim uczuć, które towarzyszyły nam w ten wyjątkowy dzień! Dziękujemy!


Gabi i Michał Kapczukowie

Marta Ignatowicz-Sołtys



Wybierając fotografa ślubnego szukaliśmy kogoś, kto będzie profesjonalny i kompetentny. Kogoś kto będzie umiał coś nam zaproponować, ale także pozostanie otwarty na nasze sugestie i pomysły. Taką osobę znaleźliśmy w Marcie. Współpraca rozpoczęła się od wspólnie wypitej herbaty i zjedzonych muffinek, kiedy opowiedzieliśmy sobie o wzajemnych oczekiwaniach. W naszym wielkim dniu Marta była na pełnych obrotach od rana aż do północy (a nawet i trochę dłużej) i z uśmiechem uwieczniała te ważne dla nas chwile, przy tym wszystkim pozostając dyskretna i niezauważona - na czym również bardzo nam zależało. Zdjęcia oddają nie tylko wydarzenia, ale także emocje, mają duszę! Możemy oglądać je bez końca. 

Karolina i Alexander
fot. Marta Ignatowicz-Sołtys



Marta is a fantastic, creative and personable photographer. She specializes in music photography capturing candid and passionate shots of artists during their performances. Our wedding was one big planned performance so we decided to hire Marta to let her tell the story of our special day. She not only was almost invisible and never imposed any pressure on us but most importantly captured the essence of our wedding and reception. We love her photo journalistic style and the way she told our story with her pictures. During our outdoor session she was really proactive but didn't impose her style nor her ideas. She let us be ourselves, be playful and enjoy each others company. She gave us some directions and as it turned out it was just enough to create well organized yet very intimate atmosphere. Marta simply understands people in love. She just blends in with the environment and remains almost unnoticed. Make sure to check out her website http://www.martaignatowicz.com/ and hire her as a wedding, music or event photographer. I highly recommend Marta.

Monika i Tyler

Marta Ignatowicz-Sołtys


You Might Also Like

0 komentarze